Reset i do przodu
W związku z rozpoczęciem nowego sezonu wracają subiektywne opisy ligowych zmagań. Już na samym początku rozgrywek zaliczyliśmy falstart –zespół KSAWERY przełożył spotkanie z naszym całkiem nowym beniaminkiem TUREX SOSONOWIEC. Mimo to chłopaki zostali na innych spotkaniach i oglądali poszczególne ekipy.
A było na co patrzeć…..
Już pierwsze spotkanie w którym zmierzyły się ekipy AUTOBORYSA oraz SUPER GYM przyniosło sporo emocji, przynajmniej w pierwszej połowie w której dominowali goście. Niestety druga połowa należała do gospodarzy, którzy od dwudziestej minuty zaczęli strzelać bramki i spotkanie zakończyło się wygrana 5-1.
W następnym spotkaniu zespoły GALILEO oraz Jutrzenki sprawiedliwie podzieliły się punktami, chociaż po meczu w podsłuchanej rozmowie kierownicy drużyn stwierdzili iż to zespól JUTRZENKI miał więcej klarownych sytuacji do strzelenia zwycięskiej bramki.
A nieco później …
zawitały na hale zespoły SITTETAK oraz FC ZAGÓRZE. W swojej eufori i byli zawodnicy Adama Wszołka, którzy popatrzyli z góry na zdziesiątkowaną drużynę Kamila Kusaka. Niestety boisko zweryfikowało brutalnie postawę FC ZAGÓRZA, zespól przegrał gładko 0-4.
Na deser oglądaliśmy dwa spotkania które zakończyły się wysokimi wygranymi zespołów uważanych za faworytów do tytułu mistrzowskiego. Wyniki 8-1 oraz 8-2 nie podlegają dyskusji. A wisienką na torcie była postawa Mateusza Wawszczaka, strzelca sześciu bramek. W piątek dokończenie kolejki. A ja zapraszam do typowania w TYPERZE – ja już gram….
Krzysztof Dubiel
© 2014 Silesia Super Liga (DLF)